Czas letnio-jesienny to okres robienia przetworów różnej maści, by zimową porą można było cieszyć się smakiem pysznych dżemów, powideł czy soków domowej produkcji. Uśmiech na twarzy domowników i pomrukiwania – ależ to jest pyszne, jest wówczas bezcenny i wynagradza ten czas spędzony w kuchni podczas produkcji tychże pyszności. Technologia idzie na przód, więc warto korzystać z jej dobrodziejstw i ułatwiać sobie pracę.
Jednym z takich wynalazków jest drylownica do wiśni. Dzięki niej można zdecydowanie skrócić czas usuwania pestek z wiśni czy czereśni, co z kolei przekłada się na ograniczenie czasu produkcji do minimum. Do lamusa odchodzi już drylowanie wiśni za pomocą szpilki do włosów czy agrafki. Dodatkową zaletą tego sprzętu jest fakt, że pozwala do czynności pestkowania zaangażować innych domowników. Drylownice do wiśni są bardzo proste w obsłudze. Na rynku dostępne są drylownice ręczne albo elektryczne. Te drugie stosowane raczej w przetwórstwie.
Drylownice ręczne są powszechnie dostępne. Jest ich na prawdę szeroki wybór, od takich najprostszych, wielkością zbliżonych do wyciskarek do czosnku, do takich z pojemniczkiem na pestki, już nieco większych rozmiarów. W pierwszym przypadku pestki usuwane są z każdej wiśni pojedynczo, w drugim można wsypać więcej owoców, ale i tak każdy z osobna trzeba nacisnąć w celu usunięcia pestki. W tym wypadku dodatkowo usprawnia pracę pojemniczek na pestki i spust, pod który należy postawić talerzyk na wypestkowane owoce. Są też takie drylownice gdzie można jednocześnie wydrylować kilka wiśni. Cena drylownic jest oczywiście uzależniona od rodzaju materiału użytego do jej wykonania, ale także firmy. Niemniej jednak na początek wcale nie trzeba inwestować dużych pieniędzy, bo za kilkanaście złotych można kupić całkiem przyzwoitą drylownicę.